David Coulthard jest przekonany, że w przyszłości Formuła 1 doczeka się żeńskiej reprezentantki. Szkocki zawodnik przekonuje przy tym, że mówienie o braku niewystarczającej siły fizycznej kobiet jest wierutną bzdurą.
Nieco odmienne zdanie ma natomiast jedna z najbardziej znanych zawodniczek w sportach motorowych, Danicka Patrick, która na swoim koncie ma występy i zwycięstwo w IndyCar.
Mimo tak obszernego doświadczenia Patrick uważa, że starty w Formule 1, która jest "muskularnym" światem są poza zasięgiem kobiet.
"Zawsze powtarzałam przez całą moją karierę, potrzeba stu facetów, żeby znaleźć jednego dobrego, a potem stu dziewczyn. To zajmuje dużo czasu, żeby znaleźć tę dobrą" mówiła. "Po prostu statystyka nie sprzyja temu, żeby zawsze była jakaś jedna czy żeby było ich wiele."
"Ostatecznie uważam, że natura tego sportu jest męska. To agresja. Musisz, wiesz, opanować bolid i to nie tylko samochód, bo to kwestia umiejętności, ale też nastawienie, które jest potrzebne, żeby być naprawdę dobrym, to coś, co nie jest typowe dla kobiecego umysłu, kobiecego myślenia."
Patrick stwierdziła również, ze posiadanie kobiety w stawce wcale nie jest istotne dla Formuły 1.
13-krotny zwycięzca wyścigów F1, David Coulthard, przekonuje jednak, że kobiety powinny próbować przełamywać swoje granice, a wszelkie podważanie ich warunków fizycznych, głównie jeżeli chodzi o mięśnie karku, jest p********** głupot.
"Oczywiście, że do tego kiedyś dojedzie" zapewnił Szkot, cytowany przez Daily Mail. "Bez dwóch zdań. To kompletna bzdura, że kobiety nie mają siły, żeby to robić. Każdy, kto nie trenuje, nie ma tego, czego potrzeba, żeby osiągać wyniki w sportach motorowych - niezależnie od tego, czy jesteś mężczyzną, czy kobietą."
"Osoba, która nie trenuje, nie ma siły, żeby robić cokolwiek. Mam 53 lata i w mojej obecnej kondycji fizycznej nie byłbym w stanie prowadzić bolidu F1 szybko przez więcej niż 10 okrążeń, bo już jestem po swojej szczytowej formie. Przez lata musiałem trenować jak zawodowy sportowiec dwa razy dziennie, z trenerem, żeby móc wykonywać swoją pracę."
"Jedną z rzeczy, które zauważyłem przy okazji W Series, było to, że zebraliśmy najlepsze dostępne zawodniczki, które próbowały zakwalifikować się do mistrzostw - i niektóre z nich po prostu nie były wystarczająco przygotowane fizycznie. Patrzyłem na nie i myślałem: jaka jest twoja wymówka, że nie trenujesz? Musisz pokazać, że traktujesz to poważnie jak profesjonalistka, a to oznacza trenowanie jak sportowiec."
"I właśnie tu leży problem. Nie ma żadnego fizycznego powodu, dla którego nie mogłyby tego robić. Wiemy, co jest potrzebne, żeby być wystarczająco silnym fizycznie, by być kierowcą wyścigowym i wszystkie dane pokazują, że kobiety mieszczą się spokojnie w takim zakresie fizycznych możliwości."
"Pamiętam, jak mój nauczyciel WF-u w szkole w Kirkcudbright - na długo zanim pomyślałem, że zostanę kierowcą F1 - mówił nam, że to będą najsprawniejsze lata naszego życia, bo większość ludzi po szkole już nigdy porządnie się nie rusza."
"Dla większości ludzi to prawda. Kończysz szkołę, zaczynasz pracę, czasem pójdziesz na spacer albo zapiszesz się na siłownię, ale dla większości to standard. Ja zostałem zawodowcem, zacząłem treningi i zachowywałem się jak ktoś, kto chce być w najlepszych zespołach."
"Najważniejsze pytanie brzmi: czy ci, którzy teraz jeżdżą, są wystarczająco dobrzy, żeby się przebić? To nie jest kwestia opinii. To pokażą czasy okrążeń. Ostatecznie wszystko rozstrzyga stoper."
"Albo potrafisz zrobić szybkie okrążenie, albo nie. I jeśli tak jest, jak mówię mojemu synowi, możesz dołączyć do długiej kolejki ludzi z dobrymi wymówkami, dlaczego nie zrobili konkretnego czasu okrążenia - bo to, bo tamto. Sport polega na dowożeniu wyników."
"To nie jest moja opinia, że kobieta pojawi się w F1. To po prostu fakt, ale nie powiem ci teraz, kto to będzie. Zapewniam cię jednak, że każdy zespół F1 podpisałby kontrakt z taką osobą już dziś, gdyby tylko uznał, że jest odpowiednia."
Coulthard swoje opinie wygłasza mając w wiadomości doświadczenia zebrane przez własną siostrę, Lynsay, która w młodości startowała w kartingu, ostatecznie zawieszając karierę sportową, gdyż nie była w stanie otrzymać tyle wsparcia, co jej starszy brat.
"Moja siostra ścigała się w kartingu" mówił. "Była szybka, utalentowana, wygrywała wyścigi, ale była ode mnie młodsza o sześć lat i zaczęła jeździć w wieku ośmiu lat."
"Kiedy ja przeszedłem do samochodów, podpisałem kontrakt z Paul Stewart Racing, a potem w wieku 18 - 19 lat testowałem dla Williamsa. Ruszyła ta magiczna podróż po europejskich torach, a kilka lat później byłem już kierowcą F1. Ona po prostu nigdy nie dostała takiego wsparcia. W końcu przestała się ścigać."
"Dużo z nią o tym rozmawiałem i nigdy nie miała o to żalu. Po prostu czuję, że nie dano jej takiej samej szansy. Nie mogę powiedzieć, czy kiedykolwiek zostałaby kierowcą Formuły 1 - kto wie? Ale mogę powiedzieć, że miała wystarczający talent, żeby dojść z nim do jakiegoś poziomu profesjonalizmu."
"Moja wiara w to, że kobiety mogą rywalizować w sportach motorowych, wynika z osobistego doświadczenia, a nie z poczucia winy czy jakiejś ideologii."
"Angażuję się w rozwój kobiet w sportach motorowych ku pamięci mojej siostry, która nie miała szansy wykorzystać tych możliwości, które ja dostałem, bo rodziny nie było stać, żeby wspierać nas oboje. To ja złapałem rozpęd, a ona nigdy nie dostała tej okazji, więc zainwestowałem czas, wysiłek i pieniądze, nie w konkretną osobę, ale w nowy system i program oparty na nauce, żeby mieć bardziej analityczne, oparte na danych podejście."
"Wierzę, że kobiety mogą rywalizować na równym poziomie w wyścigach samochodowych, ale po prostu nie pojawiła się jeszcze żadna z wyjątkowym talentem. To właśnie pragnienie znalezienia tej wyjątkowej osoby popycha zespoły do działania."
Siostra Coultharda zmarła w wieku zaledwie 35 lat, podczas gdy szkocki zawodnik na poważnie włączył się w organizację W Series, zostając prezesem kobiecej serii wyścigowej.
W ostatnim czasie zespoły chętnie angażują kobiety, jednak za każdym razem chodzi o role testowe lub honorowe ambasadorstwo. Ostatnią kobietą, która wzięła udział w weekendzie wyścigowym jest Susie Wolff, która wystąpiła w kilku sesjach testowych z Williamsem w 2014 roku.
W wyścigach Formuły 1 w całej 75-letniej historii tego sporty pojechały tylko dwie zawodniczki. W latach '50 mienionego wieku szlaki przetarła Maria Teresa de Filippis, a w latach '70 w jej ślady poszła Lella Lombardi. Kolejne zawodniczki mimo zgłoszenia, nie zdołały wystartować w głównych zawodach.
05.03.2025 18:03
0
"mówienie o braku niewystarczającej siły fizycznej kobiet jest wierutną bzdurą" Chyba "wystarczającej" . Bo Couthard nie rozumie podstaw. On twierdzi, że kobieta ma wystarczającą siłę, żeby poprowadzić F1 - pełna zgoda, ma. Ale nie ma żadnych szans w rywalizacji z jakimkolwiek mężczyzną, bo "fizyczność" kobiety będzie zawsze w takich przypadkach mniejsza. Jak można być tak głupim i takie rzeczy publicznie uskuteczniać? Jeszcze brakuje, aby powiedział, że pewnego dnia kobieta zwycięży z mężczyznami w oficjalnych zawodach najwyższej rangi w biegu na 100 m, w skoku w zwyż, pływaniu albo czymkolwiek innym...
06.03.2025 07:05
0
Jedyną znaną mi kobietą, która osiągnęła prawdziwy sukces w ogólnie pojętym motorsporcie była Michelle Mouton, na początku lat osiemdziesiątych. Minęło ponad 50 lat a następczyni nie widać. W F1 było kilka kobiecych epizodów zakończonych szybciej niż się zaczęły. Szansa zatem, że pojawi się nam jakiś hipertalent w spódnicy jest raczej niewielka. Coulthard doskonale to wie, a mimo wszystko plecie androny. Nie bardzo wiem w jakim celu.
06.03.2025 07:48
0
A co wy za głupoty gadacie. Jak będzie taka babka jak bokserka na olimpiadzie ,to ma szansę dorównać facetom. Xd
06.03.2025 10:07
0
@3 Jeszcze się onu sukienka wkręci w DRS :)
06.03.2025 12:03
0
Czy będzie czy nie będzie, to powinno zależeć od jej umiejętności. Takie gadanie mnie przeraża. Już jakieś regulacje? Jakieś lobbingi? Jakby była jakaś kobitka, nawet o osiągach Mazepina, no dobra bez przesady. Takiego Sareganta, to na pewno by się znalazła jakaś korporacyjka, która by ją wypchnęła. Jeśli kobieta dostanie się do f1 przez jakieś tam działania polityczne, to f1 się skonczy. Bo będą jej wprowadzać zaraz jakieś handicapy i to pewnie potajemnie. Serio. Uważajcie na to. Na szczeście od końca tego rogu lewactwo słabnie. Więc taka konkluzja........w f1 nie jest najważniejsze czy jeździ kobieta czy czarny czy biały. Ważna jest rywalizacja na najwyższym poziomie. Cięzko się oglądało już norrisa marnującego okazaje, więc jeśli kobieta będzie lepsza od mężczyzn, to fajnie. Ale takie gadanie pana. Dawida, to już sugerowanie że są ucisnione i byłby lepsze od Versapena, ale meski swiat je musi ograniczać. Nie było kasy dla dwóch dzieci? A u mnie w domu nie było kasy na kariere f1 nawet na jedno dziecko. Gdzie są moi obroncy albo mojej siostry?
06.03.2025 12:05
0
2@ a D. PAtric za oceanem? Albo Sabine Szmit, która w wyscigach nie była za dobra, ale była wielką promotorką sportów motorowych?
06.03.2025 12:14
0
@3 w sportach mięsniowych, kobiety nie mają szans, no chyba że jak to modne ostatnio, chłop się przebierze . Są sporty w których kobiety mogłby dorównać facetom np. skoki narciarskie czy właśnie wyścigi. Problemem jest to, że każdy gówniarz (przynajmniej kiedyś) miał sportowca idola i chciał go naśladować. A przeciętna kobieta, nawet nie jest zainteresowana sledzeniem sportu w tv. A jak np. chodzi na mecze, to zwykle po prostu pociągają ją jakieś patusy i dla nich tam chodzi. Po prostu małe zainteresowanie, a jeśli małe zainteresowania to mała szansa na trafienie na szczyt najbardziej utalentowanych. Może siedzi teraz gdzieś kobitka, która w tym samym bolidzie by zdublowała Verstapena, ale woli śledzić czy influencer robi teraz kupę.
06.03.2025 13:59
0
@5. kawabandos O, mamy kolegę, który uzewnętrznia swoje problemy i "przemyślenia". @7. kawabandos I kolejny, który kompletnie nic nie rozumie... Żadna kobieta na 99% NIGDY nie dorówna w żadnym fizycznym sporcie mężczyźnie, wliczając to wyścigi F1 i skoki, które bezsensownie przytoczyłeś... Ty nawet nie pojmujesz, co jest podstawą dobrych wyników w skokach. Typowy polski kibic, który ogląda, ale nie rozumie co i po co... :)
06.03.2025 14:41
0
@8 - nie chcę wdawać się w jakieś spory pod tym tematem, ale rozśmieszyła mnie jedna rzecz: @8 "O, mamy kolegę" i @8 "I kolejny". - hehe, zdajesz sobie sprawę, że to ta sama osoba, nie kolejna? :)
06.03.2025 14:45
0
@6 Sabine Schmitz wygrała dwa razy 24h Nürburgring!
06.03.2025 14:49
0
A prawda jest prosta i nie ma co tu dyskutować. Bo żeby jeździć bolidem po prostu trzeba mieć jaja. Koniec i kropka pl. Apropo, to czy w Sim Racingu (czy jak to się wabi) jest jakakolwiek zawodniczka która wszystkich obieżdża? Pytam bo nie wiem a tam przecież nie trzeba mieć kondycji, tylko wystarczy dobrze umieć jeździ
06.03.2025 15:19
0
@9. Rextrex A zdajesz obie sprawę, że jest zasadnicza różnica semantyczna pomiędzy zwrotami "I kolejny" oraz "I kolejny (w domyśle po Coulthardzie), który nic nie rozumie" ...?
06.03.2025 16:05
0
Wendełur, ty za wiele też nie rozumiesz :)
06.03.2025 16:22
0
Widzicie dziewczynki? Po prostu nie jesteście dostatecznie zaangażowane, nie chcecie trenować. Prosta zmiana podejścia do treningu i będzie zarabiały miliony jako kierownice F1. Przestańcie być leniwe. Kilka przykładowych zdań z artykułu żeby dostrzec pewną dziwną, ale brutalną logikę Coultarda (swoją drogą w ostatnich latach znienawidzonego za to, że jest związany z obozem Red Bulla). "Jedną z rzeczy, które zauważyłem przy okazji W Series, było to, że zebraliśmy najlepsze dostępne zawodniczki, które próbowały zakwalifikować się do mistrzostw - i niektóre z nich po prostu nie były wystarczająco przygotowane fizycznie. Patrzyłem na nie i myślałem: jaka jest twoja wymówka, że nie trenujesz? Musisz pokazać, że traktujesz to poważnie jak profesjonalistka, a to oznacza trenowanie jak sportowiec." "I właśnie tu leży problem. Nie ma żadnego fizycznego powodu, dla którego nie mogłyby tego robić. Wiemy, co jest potrzebne, żeby być wystarczająco silnym fizycznie, by być kierowcą wyścigowym i wszystkie dane pokazują, że kobiety mieszczą się spokojnie w takim zakresie fizycznych możliwości." "Najważniejsze pytanie brzmi: czy ci, którzy teraz jeżdżą, są wystarczająco dobrzy, żeby się przebić? To nie jest kwestia opinii. To pokażą czasy okrążeń. Ostatecznie wszystko rozstrzyga stoper." "Albo potrafisz zrobić szybkie okrążenie, albo nie. I jeśli tak jest, jak mówię mojemu synowi, możesz dołączyć do długiej kolejki ludzi z dobrymi wymówkami, dlaczego nie zrobili konkretnego czasu okrążenia - bo to, bo tamto. Sport polega na dowożeniu wyników."
06.03.2025 16:23
0
Gdyby było tak jak mówi DC to dlaczego niemal wszystkie dyscypliny sportu na świecie są osobno rozgrywane dla mężczyzn i kobiet? Dlaczego składy osobowe w koszykówce, siatkówce, rugby, piłce nożnej, piłce ręcznej, zapasach, boksie, itp. są osobno dla kobiet? Skoro siła fizyczna - według DC - nie decyduje o tym?
06.03.2025 17:04
0
@12 "A zdajesz obie sprawę, że jest zasadnicza różnica" - Użyłeś dwukrotnie cytatu tej samej osoby stąd, oznaczyłeś to jako odpowiedź na wypowiedź kogoś stąd, więc jak ktoś ma się domyślić co masz "w domyśle"?
06.03.2025 17:14
0
Wracając do kobiety w F1. Oglądałem dwa sezony F1 Academy (tak w 80-90 procentach), jako takie przystawki do głównego dania. Niektóre wyścigi są całkiem niezłe, albo śmieszne - kiedy Pin tak się przejęła wygraną, że po minięciu flagi w szachownicę pojechała kolejne okrążenie tempem wyścigowym (za co potem spadła o kilka miejsc), ostatni wyścig był bardzo ciekawy. Ale...To jest kompletnie inna liga. Te bolidy mają znikomą moc w porównaniu do F1, dystans wyścigu jest znacznie mniejszy itp. Na trybunach pustki, pojedyncze osoby. Czemu kobiety nie wspierają swoich zawodniczek, czemu nie przychodzą na wyścigi?
06.03.2025 17:29
0
@2. fpawel19669 & reszta Jutta Kleinschmidt wygrała Dakar, a na podium tego rajdu stawała w sumie 3 czy 4 razy. Tam chyba niezłą "fizycznością" też trzeba się wykazać?
06.03.2025 17:50
0
@17 Czemu nie przychodzą i wspierają ? Po prostu je to nie interesuje . Kobiety ogólnie powielają tylko sporty mężczyzn . Gdyby były samie kobiety F1 nigdy by nie powstało jak i mnóstwo innych konkurencji . To jest atawizm ewolucja mózgu nastawiona na co innego niż na rywalizację . ..a wydawanie takich kwot 90 % kobiet nie mieści się w glowie
06.03.2025 17:58
0
@19 Ja wiem, że nie są tym zainteresowane :) Dlatego właśnie pytam, czemu kobiety nie chcą oglądać kobiet. Jak w piłce nożnej (tam raczej też puste trybuny). Skoro ścigają się faceci, i faceci to oglądają, to jest to popularne. Jakby kobiety zaczęły oglądać wyścigi kobiet, zrobiłoby się o tym głośniej, stałoby się bardziej popularne, to - taki DC - miałby jakąś podkładkę, że może wstawimy kobietę do F1. Póki co jest to gadanie dla gadania, ewentualnie, jakby ktoś się odkleił, i do tego by doszło, ideologia. Ale z tego nic dobrego nie wyjdzie. Jakby ktoś mógł przypomnieć, bo nie pamiętam o co chodziło, ale było coś z Latifim, że niby ścigał się z kobietami i miał czas o 2 minuty lepszy? Ale nie pamiętam o jakie wyścigi dokładnie chodziło i jak to wyglądało.
06.03.2025 21:15
0
1
Jeszcze jest Ellen Lohr jedyna kobieta która wygrała wyścig DTM. Nawet Kubicy się to nie udało :)
07.03.2025 00:07
0
@ 14 zgodze się z tym, że brak możliwości rywalizacji jest wynikiem braku profesjonalizmu. Skoki? Sport w którym jesteś typowo dobry, bo dobrze wychodzisz z progu (odpowiednia synchronizacja, odpowiednio szybko) oraz dlatego że czuje wiatr i ustawiasz się tak, że cie niesie. F1? No dobra, trzeba wciskać bardzo mocno hamulec i cięzko się kręci kierownicą. To niech najlepszej kobiecie, zrobią na testy auto ze wpomaganiem hamulców oraz kierownicy i zobaczymy. Jak za sciganie się bierze milion chłopców w jednym roczniku, to na pewno jest gdzieś tam jakiś leclerc. A jak moblilizuje się 10 kobiet, to szansa na utalentowaną jest zerowa.
07.03.2025 07:29
0
posłuchajcie... nie bez powodu miejsce kierowcy bolidu nazwane zostało COCKpit (a nie cuntpit) i tyle w temacie! :D
07.03.2025 22:38
0
@18 Umknęła mi Jutta, przyznaję. A teraz wytłumacz mi proszę co tym wpisem chciałeś udowodnić?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się